Dzisiaj króciutki post, ponieważ u mnie nic się nie dzieje. Z tego powodu będzie też dość niepoukładany. Nowy wycofany schleich jest dopiero w drodze, opiszę go za 2 tygodnie. Przymierzam się do kilku dzikich zwierząt z tej firmy. Poza tym zbieram na kilka grubszych paczek, ale o tym w swoim czasie. No i oczywiście zbieram na wyjazd na Mull, więc na razie pilnuję się, żeby nie wydawać tylu pieniędzy, choć jestem praktycznie pewna, że zaraz coś zobaczę i będę musiała kupić.
Dziś napiszę o jednych z moich pierwszych figurek - porcelanowych koniach kupionych na bazarze w Krynicy. Zrobiłam im wiele akcesorii z serwetek, lecz nie przetrwały do dziś. Imiona mają dość oryginalne - Czarny, Siwek i Gniady. Z góry przepraszam za jakość zdjęć.
Czarny. Wydaje mi się, ze to folblut. Przez jego czerń przebija fiolet, tak jak u fryza z Collecty. Anatomicznie chyba najlepszy z całej trójki. Ma całkiem dużo detali jak np. przebijające żebra.
Gniady. Ten z kolei jest już zdecydowanie gorszy anatomicznie. Zdecydowanie ma coś z szyją. Jest o wiele za gruba. Uszy również są trochę za długie. Oczywiście grzywa jest niedomalowana.
Siwek jest również nie za dobrze zbudowany, choć zawsze najbardziej go lubiłam i nawet teraz mam do niego największy sentyment. Ma bardzo ładne malowanie.
Na koniec coś z innej beczki. Jak każdy pewnie wie, w figurkowym hobby oprócz samych równie ważne są katalogi. Uwielbiam je przeglądać i bardzo się cieszę, gdy sklepy dołączają je do paczki. Uważam, że to miły gest.
Na dziś to tyle. Za dwa tygodnie opiszę może moje pierwsze koniowate.
Miłego wieczoru!
M
Mi również najbardziej spodobał się Siwek :>
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :D
Ojej, myślałam, że już komentowałam ten wpis. Bardzo ładne te figurki koni. Ja mam podobnego, karego, tylko w innej pozie :).
OdpowiedzUsuńTeż lubię oglądać katalogi.
Pozdrawiam, Karo ;*
[fantome.bloog.pl]
Ja mam podobne koniska, tylko moje są z jakiejś żywicy, a nie porcelanowe.
OdpowiedzUsuńUrocze są te porcelanowe koniki . Mnie najbardziej spodobał się gniadosz .
OdpowiedzUsuńZazdroszczę katalogów zwłaszcza safari LTD i collecty. .
Bardzo fajne te koniki. Mam jednego dość podobnego, ale jest nie wiadomo z jakiej masy. Dziękuję za odpowiedź pod ostatnim postem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuństajniaarizona-figurkikoni.blogspot.com
Ależ nie mam nic przeciw spamowaniu!Dla mnie to pomocne, bo nie wchodzę na wszystkie blogi, które przeglądam codziennie :). Myszka...Ekhem, chomiczka jest dżungarkiem :) (rasa dżungarska).
OdpowiedzUsuńNo cóż, czekamy na konisko.
Koniki mają w sobie urok choć anatomią nie zachwycają :P. Mi też najbardziej spodobał się siwek, ale ja to już mam słabość do siwków :).
Ja mam jeszcze katalog Schleicha 2010. Był dołączony do gazety LPS xD.
Pozdrawiam
Sunny Glow
shadowhorses.bloog.pl