24 stycznia 2015

Dla najpiękniejszej

Ciao!
Jakiś czas temu przyszła do mnie przesyłka prawie równie tak tajemnicza jak kolejne zniknięcia malezyjskich samolotów. Gdy otworzyłam moim oczom ukazała się piękna, ręcznie robiona dereczka, własnoręcznie wykonaną przez Maję..

Od razu jednak pojawił się pewien problem. Pamiętacie co się stało, gdy Eris (bogini niezgody) podrzuciła na weselu Tetydy i Peleusa złote jabłko "dla najpiękniejszej"? Wybuchła kłótnia trzech najważniejszych dla greckiego świata bogiń.
W mojej stadninie zdarzyło się niemal to samo. Tylko w spór zaangażowało się nieco więcej postaci. Jedna klaczka przekrzykiwała drugą, każda chciała przymierzyć dereczkę uszytą wedle ostatniego krzyku mody...
W końcu zdecydowałam się ogłosić konkurs. Ta, która w sesji zdjęciowej wyjdzie najlepiej otrzyma ten prezent na własność!





Jedyny w konkurencji ogier... Syrius.

Dalmatia wśród gór.



Bryza jak zwykle zdeterminowana, uparta i surowa.

Forta podbijająca świat na wielorybie...

Arwena jak zwykle w klasycznie i elegancko

Teraz, proszę, pomóżcie mi wybrać, które z nich jest zwycięzcą w tym nietypowym konkursie!
- Mam nadzieję, że jeśli źle wybierzemy, to w mojej stadninie nie wybuchnie bitwa proporcjonalna do wojny trojańskiej :P

 Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Sophija

PS. Rozważam (przynajmniej tymczasowe) zarzucenie pisania notek - przyczyna; brak mi czasu na rzeczy, które kocham jak malowanie i pisanie.  Piszę tą informację nie po to, żebyście protestowali, ale chcę was oswoić z tą myślą ;)

18 stycznia 2015

Nie na Polsce świat się kończy - inne gatunki morświnów cz.1

Witajcie!

Jak tam, pierwszy semestr zamknięty?  Ja osobiście jestem zadowolona ze swoich ocen, ale ich zdobycie dużo mnie kosztowało :P Następne tygodnie wcale  nie zapowiadają się lepiej - dużo sprawdzianów i olimpiady. Cóż, byle to ferii :)
Gdybyjeszcze życie nie było ostatnio takie skomplikowane - ale cóż, damy radę!
Na szczęście pogoda jest cudowna - leje i jest zimno, dzięki czemu nikt nie każe mi iść integrować się z ludźmi - mogę w spokoju przeglądać zdjęcia z sekcji zwłok i czytać o seryjnych morderstwach ( ostatnio bardzo mnie to interesuje).

Apropos psychopatów - myślę o napisaniu jakiegoś drastycznego, krwawego one-shota o jakimś zabójstwie (Kuba Rozpruwacz, może Sherlock). Bylibyście chętni??

W ramach bonusu łapcie zdjęcia mojego piórnika. To co jest w środku mogłoby Was lekko przerazić, więc oszczędzę Wam tego widoku :).


delfinek z Rzymu, długi brelok z Monaco, breloczek z delfinem z Chamonix, konik (firma Safari Ltd.!) z Paryża, owieczka z Frankfurtu. plakietka breyer z kramsklep.net


Nie wiem czy wiecie - jakiś czas temu założyłam Tumblra. Jeśli ktoś chce wiedzieć, co mnie inspiruje - zapraszam.

Wracając do tematu - dziś notka mająca na celu przybliżenie Wam innych gatunków morświnów - bo z doświadczenia wiem, że zdarzają się osoby uważające, że nasz morświn jest jedyny. Tymczasem myślę, że warto poszerzyć horyzonty i poznać jego krewnych ;) Dziś pierwsza część. 

Moim ulubionym gatunkiem z tego rodzaju jest morświn białopłetwy - głównie za sprawą tego filmu:

źródło - klik

Jak większość tych zwierząt preferuje chłodne wody do 18 stopni Celsjusza (w tym przypadku nasz punkt widzenia jest diametralnie różny), lubią także morza głębokie (przynajmniej 180m).Żyją w małych grupach, często z innymi waleniami. Ubarwienie przywodzi na myśl moje ukochane orki - zresztą oba gatunki często dzielą swe siedliska. Ich relacje są zwykle dość .... wrogie. Zagrażają im także rekiny.

źródło - klik

Nic dziwnego, że morświny Dalla (inna nazwa, na cześć Williama Dalla - alaskańskiego odkrywcy) przegrywają z "wielorybami-zabójcami" - ważą zaledwie do 200kg.  Są za to niezwykle sprawne - rozwijają prędkość do 55 km/h i mogą nurkować na znaczne głębokości (do 94 m).  Polują w nocy.Bardzo aktywne, uwielbiają się bawić i pływać blisko powierzchni tworząc fale, jednak rzadko wykonują skoki (chyba, że z pomocą orek :), nie są tak nieśmiałe jak większość gatunków z tego rodzaju. Co ciekawe, nigdy nie zaobserwowano śpiących morświnów :P.

źródło -klik

 Łatwo je zidentyfikować - grube ciało i mała głowa są bardzo charakterystyczne. Fragmenty płetw w miarę dorastania robią się białe.  Samce są większe od samic. Ciekawe są ich oczy - mają ciemną tęczówkę i jasną źrenicę.
Wyróżnia się dwa podgatunki, dość mocno różniące się od siebie.
Są praktycznie wszystkożerne.
Żyją stosunkowo krótko - do 15 lat. Zdarzały się przypadki krzyżowania z morświnami. 
Nie są zagrożone wyginięciem, jednak intensywne japońskie połowy mogą szybko to zmienić.

źródło - klik


Kontynuacja wkrótce :)
Tymczasem lecę się uczyć.
Trzymajcie się!
M

11 stycznia 2015

Gość z tropików

Witajcie!
Przepraszam was, bo znów naruszam kolejność notek. Chciałam dziś zaprezentować wspaniałą sesję zdjęciową mojej kolekcji pośród śniegu... tylko zanim wybrałam się na dwór  śnieg się stopił. Oto moje perfekcyjne wyczucie czasu! :P
Dodatkowo jakby na złość w tym tygodniu poza zwyczajnymi sprawdzianami i kartkówkami czeka mnie klasyfikacja (czyli dodatkowe pytania) i olimpiada z francuskiego; wymarzony początek tygodnia!

Dlatego poza LA zaprezentuję króciutko delfina tropikalnego!
- W ramach robienia na złość pogodzie ;)

Jego łacińska nazwa to Stenella attenuata, a angielska (Pantropical spotted dolphin) od razu wskazuje na charakterystyczną cechę wyglądu; cętkowanie.

http://marinebio.org/species.asp?id=345

Poza tym ciężko opisać z wyglądu ten gatunek, ponieważ każdy z 3. podgatunków jest nieco inny, na swój sposób oryginalny. Warto wspomnieć, że te delfiny osiągają ok 2,5 m dł.
Żyje około 40. lat.

http://bioweb.uwlax.edu/bio203/s2008/kerr_rebe/

Niestety w latach 60. minionego wieku zaistniała przykra sytuacja, kiedy rybacy łowiąc ogromne ilości tuńczyków (głównego pożywienia tego gatunku) łapali również delfiny. W tym czasie wyginęła połowa populacji światowej.
Na szczęście sytuacja została odpowiednio rozpopularyzowana i wielu dostawców zaczęło oferować tuńczyki "przyjazne delfinom", a te produkty znalazły większe uznanie zarówno dużych marketów spożywczych jak i amatorów morskich ryb.

http://jpgmag.com/photos/960059

LA
- nominacja od Wiki Schleich
1. Masz ulubione stworzenie? Jeśli tak, jakie i dlaczego?
Co mnie niepomiernie dziwi, ze wszystkich stworzeń najbardziej ciekawią mnie ludzie. Próbuję ich poznać i zrozumieć... są bardzo ciekawi. Ale im bardziej ich poznaję, tym mocniej kocham psy.
2. Twój największy skarb w kolekcji, to...

3. Posiadasz swoją ulubioną figurkę?
To taka wspaniała trójca:

4. Jeśli miałabyś/miałbyś wybrać pomiędzy ładnym Customem Schleich-S, a fajnym Breyer'em Traditional'em, to co by do ciebie trafiło?
Zależy jak wyglądałby jeden i drugi delikwent!
5. Czy masz jakieś przykre doświadczenia ze zwierzętami?
 Uciekanie przed sforą ogromnych psów z Malią. Dopiero po kilkuset metrach sprintu (notabene za który w szkole dostałybyśmy 6.) zorientowałyśmy, że gonią nas dwa, malutkie kundelki...
To było traumatyczne, ale nie przykre - do dziś się z nas ludzie śmieją ;)

6. Czy jest jakaś figurka, której z własnych pieniędzy za nic byś nie kupił/kupiła?
Tej oto piękności...
http://campbellcreekstables.weebly.com/weather-girl.html 
7. Wyprawa za granicę z rodzicami, czy biwak w fajnym Polskim lesie z najlepszymi przyjaciółmi?
To pierwsze mam co roku, a drugie marzy mi się od zawsze i na pewno się spełni, tylko nie wiem, czy w 2015, czy 2016!!

8. Czy na szkolne wycieczki lub wakacje część twojej kolekcji "wkrada" ci się do bagażu?
 Niestety figurki są tak przebiegłe, że zawsze wiedzą, gdzie się wcisnąć - co ja mam zrobić? :P

9. Nie firmowa flokowana figurka, czy drewniany konik?
Druga opcja.

10. Gdybyś miał/miała zamieszkać w nowym domu, chciałbyś/chciałabyś aby to był mały pałac, czy przytulna drewniana chatka?
 Jeśli mam być szczera dedukcja Malii w tamtym tygodniu (na temat przytulnego pałacyku) jest najbardziej w moim guście, ale jeśli mam wybierać tylko spośród danych opcji to znów wybieram 2. wariant!
11. Czy jesteś zadowolona/zadowolony z tego, co udało Ci się osiągnąć w życiu, z tego co masz i z tego, jak postrzegają Cię inni? Może zmieniłbyś/zmieniłabyś coś w swoim świecie?
Czuję, że ludzie raczej mnie lubią, choć jestem indywidualistką, więc mnie to cieszy :D
A o życiowych osiągnięciach będę mogła opowiadać za dziesiątki lat siedząc przy kominku, teraz trzeba zbierać materiał, aby kiedyś tą historią zaciekawić wszystkich dookoła!

- nominacja od Tynny Hatter
1. Twój ulubiony cytat/motto życiowe.
Jeden był ostatnio, to dziś:
-Nie mamy nic, więc do nas należy cały świat.
-Nic tu nie ma! Dlatego możemy w tym miejscy wybudować wszystko...

2. W co zmieniłby się bogin  pojawiając się przed Tobą?
Nie jestem przekonana, bo najbardziej nie znoszę, gdy ktoś naciąga sb skórę pod okiem...ale chyba moja nauczycielka francuskiego naciągająca sobie skórę pod okiem, tak że widać gałkę oczną to jest to...

3. Twoja ulubiona rasa konia.
 Jestem taka niezdecydowana, że wybiorę 2. :D
Fryzy i anglo-araby.

4. Twoje pasje.
- plastyka (szkice/ linoryty)
- wyobrażanie sobie niestworzonych historii
- w razie ewentualnego wolnego od nauki dnia opisywanie tego, co wymyślę
- chodzenie po trudniejszych, górskich trasach

5. Twoje największe marzenie.
Tylko jedno?
Na pewno zwiedzenia świata.
A reszta pozostanie moją słodką tajemnicą.

6. Twoja ulubiona piosenka.
Zbyt wiele, żeby pisać. Cała twórczość Queen, Beatelsów, Idilii itd itp...

7. Twój ulubiony youtuber (jeśli nie masz - napisz to :) ).
Nie oglądam filmików youtuberów, choć jak widziałam Reziego w akcji, to rozumiem, dlaczego ludzie poświęcają mu czas :D

8. Twoja ulubiona/szczęśliwa liczba.
2

9. Twój ulubiony film.
"Czarny łabędź"

10. Bohater książki, z którym mógłbyś/mogłabyś się zaprzyjaźnić to...
Melania z "Przeminęło z wiatrem" - tu jestem pewna, że bym się z nią zaprzyjaźniła, ale wiem też, że zakochałabym się w Rettcie z tej samej opowieści, a ponieważ nie chcę żyć dręczona nieszczęśliwą miłością nie zamierzam wplatać swojej historii między wątki z tej książki!

11. Data Twoich urodzin.
10.09.2000

Obiecuję wszystkim, że jak tylko będę miała chwilę, aby zaczerpnąć oddechu to wejdę na wasze blogi i nadrobię wszystkie zaległości!
Pozdrawiam wszystkich!!
Sophija

4 stycznia 2015

Misz-masz vol.2

Witajcie!

Jak tam po Świętach? Bo tak prawdę mówiąc słodki czas wolności powoli się kończy... Czas wracać do rzeczywistości.
Mam jednak nadzieję, że wszyscy jesteście zadowoleni z mijających dwóch tygodni, a prezenty były udane (bo na przykład moje "anioły" okazały się bardzo hojne:) Ja osobiście jak zwykle wściekła - miałam tyle planów! A z nich wszystkich właściwie tylko sesję udało się zrealizować:

Osławiony prezent mikołajowy

Akurat trafiłam na te kilka chwil ze słońcem i śniegiem jednocześnie - miałam dużo szczęścia!

Aha, uzupełniłam też zakładkę o koniach Schleich. Jest kompletna - nie ma tylko koni z tego posta i jeszcze nieopisanych na blogu. Niemniej zapraszam!

Natomiast odpowiedzią na pytanie dlaczego nie zrobiłam reszty zaplanowanych rzeczy może być to zdjęcie :P
źródło - klik

Ten serial jest ZUY, ale i tak go uwielbiam.

Dziś druga notka typu "wszystko w jednym" - LA, paczka, zdjęcie z sesji.

Zacznijmy może od nominacji.

Pierwsza od Wiki Schleich.

1. Masz ulubione stworzenie? Jeśli tak, jakie i dlaczego?
Jeśli chodzi o gatunek, to myślę, że moim sercem na zawsze zawładnęły orki, aczkolwiek dobijają się do niego również m.in. inne gatunki waleni, sireny, tapiry i konie. 
Jeśli chodzi o indywidualne stworzenie - kilka osób (to tez stworzenia :P), kilka psów oraz Inouk - pierwsza orka, która nawiązała za mną kontakt.
3. Posiadasz swoją ulubioną figurkę?
Chyba nie - wszystkie są ulubione na swój sposób.
4. Jeśli miałabyś/miałbyś wybrać pomiędzy ładnym Customem Schleich-S, a fajnym Breyer'em Traditional'em, to co by do ciebie trafiło?
To naprawdę zależy tylko od tego jak ładny byłby custom a jak fajny Breyer :P
5. Czy masz jakieś przykre doświadczenia ze zwierzętami?
Kilka lub kilkaset, jeśli liczyć ludzi jako zwierzęta
6. Czy jest jakaś figurka, której z własnych pieniędzy za nic byś nie kupił/kupiła?
Naprawdę niejedna
7. Wyprawa za granicę z rodzicami, czy biwak w fajnym Polskim lesie z najlepszymi przyjaciółmi?
Raczej biwak, aczkolwiek nie ma nic lepszego niż wyprawa na Lazurowe Wybrzeże
8. Czy na szkolne wycieczki lub wakacje część twojej kolekcji "wkrada" ci się do bagażu?
Oczywiście - to najlepsza okazja na zrobienie sesji
9. Nie firmowa flokowana figurka, czy drewniany konik?
Drewniany konik
10. Gdybyś miał/miała zamieszkać w nowym domu, chciałbyś/chciałabyś aby to był mały pałac, czy przytulna drewniana chatka?
Jedno i drugie ma swoje zalety - myślę, że przytulny pałac byłby idealny :)
11. Czy jesteś zadowolona/zadowolony z tego, co udało Ci się osiągnąć w życiu, z tego co masz i z tego, jak postrzegają Cię inni? Może zmieniłbyś/zmieniłabyś coś w swoim świecie?
Bardzo szerokie pytanie - cała odpowiedź z pewnością nie nadaje się na bloga
To wszystko zależy od tego czy akurat jestem w swoim cyklicznym "bagnie" życiowym czy nie. Myślę, że mogę jeszcze sporo osiągnąć, to co udało mi się do tej pory to tylko fragment mojego życia. Ale wszyscy raczej mnie lubią i to mnie cieszy. Z pewnością zmieniłabym kilka rzeczy, aczkolwiek większość z nich nie jest zależna ode mnie.

1.Czy Twoja rodzina toleruje twoją pasję jaką jest kolekcjonerstwo?
Toleruje - tak. Lubi - nie.
2.Wolisz wersje oryginalne figurek, czy raczej customy?
Skłaniam się to customów, ale dobry OF nie jest zły!
3.Czy zdarza Ci się kupować figurki innych zwierząt niż koni?
Niestety tak, ale ograniczam się 
4.Masz jakieś zwierzę? Proszę podaj imię i dodaj zdjęcie :) 
Tilly podbija tego bloga!


5. Która skala jest twoją ulubioną?
Traditional (1:9)
6. Jaki masz kolor oczu?
W paszporcie podane jako wielokolorowe. Wokół źrenic złote, dalej zielono-szare (z przewagą zieleni), gdzieniegdzie niebieskie.
7. O której zazwyczaj wstajesz z łóżka?
W dni powszednie - przed lub o 6, w niedziele i święta - koło 9:30.
8. Kawa czy herbata???
Kawa!! Moje uzależnienie -,-
9. Lubisz odpowiadać na pytania do LA? xD
Tak, ale z umiarem
10. Jeśli musisz sam/a złożyć mebel to czytasz instrukcję, czy działasz intuicyjnie?
Najpierw czytam, a jak coś mi nie pasuje to zdaję się na intuicję
11. Za co lubisz swoje życie?
Za to, że postawiło na mojej drodze pewne osoby.

Ja już nikogo nie nominuję.

I wreszcie przejdźmy do meritum - czyli reszty koni z paczki styczniowej (biedaczki rok czekały na opis), Paryżanina oraz pierwszej części paczki kwietniowej.


Papo, klacz rasy ardeńskiej (Madeleine). 
Niby figurka o przeciętnym malowaniu, topornym ogonie i głowie - a jednak uwielbiam ją! Jej poza jest naprawdę świetna. Anatomicznie i pod względem wykonania podobna do Schleich ( czyli mogłaby być lepsza). Bardzo fotogeniczna! I, tak jak u syna - świetne malowanie oczu.


Papo, źrebię ardeńskie (Maxime).
IMO troszkę gorszy od mamy, ale nadal przyjemna figurka. Troszkę dziwne malowanie (szczoty, cieniowanie) i lekko widoczne "szwy" na piersi. Na klatce piersiowej ma kilka białych włosów. Rzeźba nie najgorsza, niezła poza.

Papo, źrebię Shire ( Maurice). On również został kupiony ze względu na świetną, dynamiczną pozę - nie ma nic słodszego od niezdarnie wstającego źrebaka! Malowanie w porządku, rzeźba troszkę toporna (szczególnie głowa, ale nadrabia słodkim ogonkiem), ale też niezła. 


Papo, ogier Shire (Eiffel). Miał być moim pierwszy Papo, ale udało mi się go dorwać dopiero w paryskiej Lafayette. Malowanie OK (dziwne jedynie odmiany), bardzo dobra rzeźba (nie ma się w sumie do czego przyczepić) i rewelacyjna poza! Ten wielki koń dosłownie tańczy!


Schleich, wałach fiordzki (Ole). Wycofany w 2005 roku.Pierwszy z wycofańców zdobytych w tym roku. Używany - ma kilka rys. Dorysowałam mu pręgę grzbietową - na razie eyelinerem :P Statyczna poza, ale za to bardzo  poprawna rzeźba, dobre malowanie (tylko kilka małych "nadlewek"). Sympatyczny.


 Schleich, wałach haflinger (Merthin). Wycofany w 2003 roku. Konik o trudnej urodzie - niektórym może się nie podobać, jednak moim zdaniem jego poza i rzeźba są bardzo naturalne - prawdziwy, starszy kucyk. Za to malowanie mogłoby być lepsze - model ma dziwne cieniowanie i miejscami jest zrobiony niestarannie.


Schleich, klacz camargue (Arles). Wycofana w 2000 roku. Rzeźba bez zarzutu ( tylko trochę dziwna głowa), fajna poza. Malowanie dałoby się poprawić. Ciekawym detalem są widoczne między chrapami wyszczerzone zęby kobyłki.  Niestety figurka jest w znacznym stopniu sterana życiem. Ma wyrzeźbione żyłki, ale widoczne szwy.

Myślę, że na dziś to wszystko
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
M