Zwariowany tydzień! Dzisiaj miałam kolosalny sprawdzian z biologii, do którego nie zdążyłam się zacząć uczyć wcześniej niż wczoraj po południu. Ale kto to widział łączyć ukł. nerwowy i hormonalny na 1. sprawdzianie i w dodatku zapowiadać go zaledwie tydzień wcześniej? Wariactwo; 5 dni w tygodniu straconych na wkuwaniu (bo nie samą biologią żyje człowiek, a każdy z nauczycieli wymaga, aby dawać z siebie dosł. wszystko), a teraz na dodatek wszystkie terminy na testy zajęte aż do 25.05!! W takich momentach muszę sobie zacytować zdanie rozpoczynające dezyderatę, aby w natłoku informacji nigdy go nie zapomnieć: "Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można znaleźć w ciszy."
A teraz przechodzę już do tytułu :P! Opiszę modele, którym nie poświęciłam jeszcze należnej im uwagi!
Oto przed Państwem malutki breyer - daleki kuzyn Pink Magnum-a. Maniery ma jakby z pierwszych osiemnastowiecznych dworów Europy, więc nie jest prosto się z nim porozumieć. Imię, że tak powiem "seryjne" jest zdecydowanie zbyt długie, więc nazywam go Bonifacym - mszczę się za jego wzniosłość ;).
Może jestem zbyt okrutna, bo mimo wszystko bardzo go lubię..
Takie dziwne zdjęcie... przynajmniej ciekawe; nie potrafię rozgryźć jaką cechę jego charakteru chciałam pokazać na fotografii - tajemniczość? Potęgę? Dumę? Majestat? A może to wszystko i jeszcze więcej?
Wygląda jak wielki, potężny, złowrogi władca - kto by pomyślał, że mierzy w kłębie zaledwie 7,7cm?
Idąc dalej, przed Państwem stoi Afrodyta (co prawda symbolami greckiej bogini był raczej gołąb, rydwan, czy róża i nigdy nie słyszałam o żółto-czerwonym tulipanie, jednak pozwoliłam sobie wprowadzić subtelne zmiany do jej wizerunku). Posiada bardzo typowe imię wśród klaczy, ale naprawdę nie miałam wielu pomysłów; szkoła wymusza pracę lewej półkuli mózgu, przez co prawa (odpowiadająca między innymi za logiczne myślenie) musi pozostać w spoczynku!
Tym razem; Andora (córeczka Afrodyty) lubi odległe wyprawy i uciekanie spod czułej opieki matki. Jak Malia kiedyś zauważyła "lubię fotografować konie na drzewach", a w zimie z braku zielonych liści (nie liczę żywopłotów i traw) wzięłam się za rośliny doniczkowe i oto takie są tego efekty!
Kolejny ogier, który postanowił wyruszyć na zwiedzanie całego znanego mu świata (mojego pokoju) i zatrzymał się na krótki moment, aby z dość dużej wysokości poobserwować stosy rękopisów, zeszytów i książek piętrzących się na podłodze... mój pokój w ciągu roku szkolnego przypomina pierwotny chaos w wyobrażeniu Greków :).
Ogier haflinger - gdyby był klaczą nazywałby się Wagadunda (na cześć Wandzi z Intruza - mieszkanki 9 planet, z czego ostatnią była ziemia; a propos wg mnie jest to średnia książka), a ponieważ (po niewczasie) zorientowałam się, że jest ogierem nazwałam go Syrius (najjaśniejsza gwiazda w gwiazdozbiorze Major Canis, wielki pies).
A na koniec zadanie na spostrzegawczość! Musicie znaleźć 8 modeli (gdy naciśniecie na zdjęcie automatycznie się powiększy). Piszcie w komentarzach modele, które znajdziecie!! Z każdego gatunku (dla ułatwienia wam zadania) jest tylko jeden model!
Zdjęcie wyszło ciemniejsze, niż zamierzałam, ale mam nadzieję, że dacie radę!
Oczywiście dodatkowo miłego weekendu! Cordiales saludos!
Sophija
PS1. Muszę się pochwalić :):
Jestem z siebie bardzo dumna, ponieważ pobiłam mój rekord życiowy; w 3 dni, kiedy miałam rekolekcje (i nigdy nie siedziałam w szkole dłużej niż do 14.00 - bajka!) zaczęłam pisać na konkurs o opowieści fantastycznej... wyszło 33 str., dałam mojej humanistce do sprawdzenia, a ona przeczytawszy stwierdziła, że nie zna tego konkursu itd. itp., ale absolutnie mam startować w olimpiadzie humanistycznej! I tak wzięłabym udział, ale to było piękne!! Jedna z piękniejszych chwil w tej szkole :D! Wręcz słońce zaświeciło jaśniej, a kwiaty pachniały intensywniej niż przedtem.
PS2. Karo - bardzo dziękuję za wskazówki; kto wie, może po gimnazjum spróbuję zabrać się za hiszpański! Mam jeszcze sporo czasu :).
Doskonale cię rozumiem, nauczyciele czasem mylą uczniów z robotami :/.Ja też mam do końca roku pozajmowane wszystkie terminy na sprawdziany, a w dodatku dochodzą testy kompetencji, których wyniki są liczone do średniej...Fantastycznie -,-.
OdpowiedzUsuńBonifacy jest uroczy :).Taki mały, słodziutki potężny król, który wszystkich smaga swoim berłem i na wszystkich wrzeszczy cieniutkim głosikiem :D.Pozostałych modeli też gratuluję :)!
Dobra, widzę jakiś zadek wystający zza ostatniej doniczki, ale nie jestem w stanie stwierdzić kto jest jego właścicielem xD, klacz szetlandzką (starą), źrebaki camargue (starego i nowego), klacz camargue (starą), źrebaka andaluzyjskiego i Bonifacego.Ósmego koniaka nie widzę, chyba, że to ten cień na liściu :P.
Gratuluję sukcesu :D!Pochwal się potem wynikami olimpiady i konkursu, trzymam kciuki :).
Pozdrawiam
Aredhel
No dokładnie, po co na start miesiąca załamywać uczniów D:?A moi rodzice na librusa wchodzą raz na trzy miesiące także nie mam się czym martwić xD.
UsuńFaza na "tolkieny" trwa już dość długo, ale teraz po dłuuugiej przerwie znowu powraca :).
Wow...Nigdy tego nie zauważyłam, ale faktycznie o.O...Mogę teraz wszystkich straszyć :D.
Właśnie wiem, że są zadania na myślenie i na teście matematyczno-fizycznym ta perspektywa mnie przeraża...
Pozdrawiam
Aredhel
Dlaczego nie odbierasz?? Zacne zdjęcia, moje "pokojowe" prace zwykle wychodzą koszmarnie. Dawaj mi tę pracę!! :) I nie za dwa lata, tylko zaraz! Ja na ten przykład napisałam już całe pół strony. Czy jesteś ze mnie dumna? A o szkole nie wspominaj - mam sprawdzianów w tym tygodniu.
OdpowiedzUsuńZagadka - traken Bullyland, Afrodyta z dziecięciem, Bonifacy, źrebięta andaluzyjskie i szetlandzkie.
Całkiem nieźle! Znów zapomniałam, że mój telefon istnieje! Stokrotnie przepraszam i zadzwonię, ale teraz będą mnie ciągać po galerii :/
UsuńJestem z Ciebie bardzo dumna! Proponuje uczciwą zamianę, ty mi dasz całą stronę twoich prac konkursowych w zamian za 33 str opowiadania. Co ty na to? :P
,,Zacne " nowe koniki ^^ Ja też mam tyle pracy w gimnazjum -.-
OdpowiedzUsuńNawet czasami nie mam czasu nic zrobić....le cóż poradzić ..:( Pozdrawiam ;)
U mnie n/n
Ten nowy konik z Breyer'a jest śliczny! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nowości. :)
Oj, tak, ja niby jestem teraz w szkole zaocznej, a i tak mam dużo do roboty. :)
Mam nadzieję, że z hiszpańskim Ci wyjdzie, to piękny język. ;)
A na zdjęciu widzę tak: źrebaka szetlandzkiego, źrebaka trakeńskiego Bullylandu, źrebaka andaluzyjskiego, nowego konika z Breyer'a, klacz i źrebię camargue i jeden źrebak nad tym camargue (ale jest ciemny i nie wiem, co to za konik :) ). Ostatniego nie widzę. :)
Pozdrawiam,
Karo :)
P.S. - U mnie n/n.
[fantome.bloog.pl]
Jak widzę ostatni jest wielką tajemnicą :P
OdpowiedzUsuńAle jest tam, ukryty gdzieś w ciemności...
Bonifacy jest świetny! Skąd tyś go wytrzasnęła?!
OdpowiedzUsuńWidzę ,że sesja bardziej na "wysokości" , jak najbardziej udana.
Pozdrawiam
http://stadninaschleich.blogspot.com