Pozwólcie, że zacznę standardowo - co dostaliście od Mikołaja? Możecie pochwalić się w komentarzach :)
Ja na przykład jestem bardzo zadowolona z darów Świętego ( i nie tylko). Po pierwsze wreszcie w moje ręce trafiła pierwsza część osławionego "W poszukiwaniu utraconego czasu" M.Prousta. Powiem tak - to jest bardzo specyficzna książka, ale póki co nawet odnalazłam wspólny tok myślenia z pisarzem! Zobaczymy. czy dotrwam do końca.
Również szkolni święci nie próżnowali. Dostałam najpiękniejszy prezent, jaki mogłam dostać! Długo by opowiadać :) Najlepszy podarunek w moim życiu wisi już nad łóżkiem <3
Oczywiście nie zapomniałam też o figurkach :) Od początku grudnia regularnie otwieram kalendarz adwentowy Schleich. A dziś przygalopował do mnie ten enigmatyczny trad, od dziś zwany Alexisem. Kripton Seni II krztusi się z zazdrości - nie jest już jedynym iberyjskim ogierem w stadninie! Dodam jeszcze, że oryginalnie nazwą tego modelu jest jego rasa. Ktoś już wie, o kogo mi chodzi??
Na zakończenie wstępu wrzucam jeszcze zdjęcie koszulki z Helu. Słabej jakości (za szybko robi się ciemno :/), ale chcę się nią pochwalić póki jest jeszcze w doskonałym stanie.
Ale przejdźmy do tematu. Dziś kilka informacji o ostatniej z orek z Seaworld Orlando (następnym parkiem, na jakim się skupię będzie pewnie Seaworld San Diego). Tymczasem - Makaio!
Podstawowe informacje:
Płeć - samiec
Miejsce urodzenia - Seaworld Orlando
Data urodzenia - 9.10.2010
Miejsce przebywania - Seaworld Orlando
Znaczenie imienia - "dar od Boga" po hawajsku
Najmłodsze dziecko Katiny i Tilikuma. Jego imię zostało wybrane nieprzypadkowo. Rok 2010 był bardzo trudny dla parku - odeszły dwie dorosłe samice - Kalina* i Taima* (obie prawdopodobnie były ciężarne), a jedna z trenerek została zabita podczas pokazu. Mak urodził się zaledwie pięć dni po śmierci swej najstarszej siostry i było to pierwsze pozytywne wydarzenie po tak wielu nieszczęściach.
Makaio nadal jest bardzo młody, najczęściej widzi się go więc z matką. Jednak od jakiegoś czasu staje się coraz bardziej niezależny - pływa sam lub z innymi orkami. Cały czas uczy się nowych sztuczek. Jest bardzo przyjacielski - uwielbia bawić się z gośćmi parku. Jak na swój wiek jest bardzo duży.
Jako najmniejsza orka w parku jest dość łatwy do rozpoznania. Ma kilka malutkich kropek na plamkach ocznych. Koniuszek jego płetwy grzbietowej delikatnie się przekrzywia.
Filmik będzie, jak tylko znajdę czas.
Zdjęcia - orcahome.de
info - własne, o-o.pl, orcapod.wikia.com, shamudictionary.tumblr.com
Trzymajcie się :)
M
Ciekawe cóż tam ci klasa sprezentowała :P.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia cóż to za trad, jedyny który mi przychodzi na myśl to Laredo.
Gratuluję koszulek i prezentów :).
Mam podobną koszulkę, też z helu ;) Na mikołaja nic ciekawego nie dostałam, poluję na breyera :) Moje koniki natomiast dostały derki, są w poście ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie wiem też jakie to konisko upolowałaś, czekam na foty.
OdpowiedzUsuńDostałam perfumy, książke "zniszcz ten dziennik", pastele, trada i Classicsa :)
Pozdrawiam!
Mi przychodzi na myśl Lusitano Esprit :) Na Mikołajki dostałam roczniaka TWH ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO moich podarkach już czytałaś, więc nie będę pisała. :)
OdpowiedzUsuńTwoje prezenty również fajne. Czekam na opis nowego Breyera :).
Pozdrawiam! :)
Ładna koszulka . U mnie czytałaś co dostałam ;) . Gratki Breyera .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na n/n
figurkischleich.blogspot.com
Fajna koszulka :) U mnie będzie o moich podarkach ^^ Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDostałam dużo schleich... zobacz na www.schleich-mai.blogspot.com tam jest post o wszystkich :D
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do LA
OdpowiedzUsuńhttp://amore-cane.blogspot.com/2014/12/la-powraca-czyli-znowu-zostaam.html
Jest uroczy :D
OdpowiedzUsuńA ja wiem, co to za breyerek!!! :D
A ktoś też dostał ode mnie prezent, który zamierza powiesić sobie nad łóżkiem *jestem w skowronkach i mam motylki w brzuchu* jak ja u licha wytrzymam te 3 tygodnie??