I jak tam Wasze wakacje? Jesteście jeszcze w domu? Bo ja, po dosyć trudnym ze względów emocjonalnych zakończeniu roku ( nie wnikajmy proszę w szczegóły) zawitałam już wraz z częścią kolekcji nad nasz umiarkowanie gorący Bałtyk. W oczekiwaniu na wymarzone upały powstało już kilka sesji zdjęciowych. Moim ulubionym modelem jest obecnie druga z ARek, która przybyła do mnie w zeszły piątek prosto z Holandii. Oto wałaszek o podwójnym imieniu - Snegir (снегирь) zwany Balagurem (tudzież Balagur zwany Snegirem :P)!
To pierwszy kłusak orłowski w mojej kolekcji. Model ten został wyrzeźbiony i pomalowany przez Anię Dobrowolską-Oczko. Edycja limitowana do 60 kopii, skala 1:20.
Tak naprawdę dopiero widząc wyszlifowaną żywicę dostrzegłam pełnię różnic między tym materiałem a plastikiem. Rzeźba Snegira ma olbrzymią jak na Little Bits liczbę detali i wszelkich szczególików. Strzałki i kasztany są dokładnie zaznaczone na wszystkich nogach. Bardzo podoba mi się również naturalnie ułożona, delikatnie rozwiana grzywa. Zarówno ona, jak i ogon zostały wykonane z niezwykłą precyzją. Świetne są także ruchliwe, urocze uszka. Ania bardzo dobrze ukazała wielką liczbę żyłek, zmarszczek i rysunek mięśni czyli wszystko co tak uwielbiam :). Szczególnie fajnie wyglądają nogi, okolice stawu łokciowego, głowa.... Tak naprawdę nie ma niedopracowanej części ciała - zadbano nawet o schematyczne zwykle puzdro ;)
Osobiście uważam, że malowanie to temat na zupełnie osobną notkę ( a nawet cykl peanów :P), ale postaram się streścić. Maść była wzorowana na jednym z najsłynniejszych orłowów - Balagurze, siwym z depigmentacją mistrzu ujeżdżenia. Ana stworzyła prawdziwe dzieło sztuki! Od przepięknych, paskowanych kopytek przez ubogie w pigment miejsca i cieniowanie aż do wisienki na torcie - głowy z niesamowitymi, żywymi oczami i włoskami w uszach - siwek jest wprost doskonały. Rzadko mi się to zdarza, ale naprawdę nie wiem jak to wszystko opisać! Po prostu chylę czoła przed talentem malarki!
Podsumowując - jestem naprawdę pod wrażeniem możliwości Ani. Snegir reprezentuje zdecydowanie wyższy poziom niż większość moich modeli - zarówno pod względem rzeźby jak i malowania. Na zdjęciach wychodzi bardzo realistycznie, co jest jednym z głównych kryteriów pod jakim oceniam figurki. Jest po prostu piękny. I patrząc na niego mogę z czystym sumieniem powiedzieć - czasami warto troszkę przystopować z gumiakami oraz Breyerami i kupić ARkę od dobrego artysty. Bo Ana jest zdecydowanie dobrą artystką i sądzę, że to nie koniec naszej współpracy. Tymczasem łapcie zdjęcia :)
Do napisania!
M
Jest śliczniusi *o* Naprawdę piękne malowanie ^^
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia. A co do wakacji, to tak niestety nadal w domu ;c
Pozdrawiam
schleich-stajnia.blogspot.com
Piękny :)
OdpowiedzUsuńJa się kiedyś nad nim zastanawiałam, ale doszłam do wniosku, że i tak mnie nie stać, na żadną ARkę :p Doszłam też do wniosku, że wcale modeli długo nie kolekcjonuję (chyba, że ktoś niecały rok uważa za czas długi xD) więc póki co sobię odpuszczę kupując najpierw modele, na których mi bardzo zależy - takie jak Pheonix czy Sara :p No i muszę się w większą cierpliwość postarać xD Więc z rok czy dwa na pewno na ARkę jeszcze poczekam :)
Pozdrawiam :D
A mi się ta maść kompletnie nie widzi, no ale to już kwestia gustu. Może przez to nie mogłam zrozumieć skąd tyle głosów na twoje zdjęcie w FM a tu wychodzi na to, że pewnie się nie znam :P samo model piękny, gratuluję ARki! Muszę koniecznie zacząć włączać takowe do kolekcji... ale najpierw chcę kilka innych modeli :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
*sam
UsuńPiękna AR :) tylko pozazdrościć... Może kiedys uzbieram :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Bossska AR... Zazdrość Ci takiej PERŁY w kolekcji...
OdpowiedzUsuńJa jedynie mogę Ci tylko zazdrościć i wzdychać na przepiękne zdjęcia Twojego Ogierka
Jaki on jest cudowny <3 Idealnie wychodzi na zdjęciach :) Ale to po części też Twoja zasługa. Fotografie są świetne :)
OdpowiedzUsuńTak mi teraz wszyscy smaka na te AR-ki robią!
[W wolnej chwili odpisz na mail'a ;)]
To malowanie głowy... Chylę czoła i podziwiam artystkę. Konisko jest niesamowite! Też intensywnie się nad nim zastanawiałam, ale w końcu uznałam, że pozbieram sobie na ARkę w skali Traditional. Mam nadzieję, że po wakacjach uda mi się coś fajnego zamówić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny model :). Gratulację takiego rarytasu w kolekcji. Po prostu te wszystkie detale i prze de wszystkim malowanie są wspaniałe. AR-ki tak jak mówisz to są cudowne modele,jednak niestety są drogie :/. Pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńJeju,jeju,jeju jakie cudeńko. Naprawdę gratuluję takiego pięknego modelu. On jest cudowny. (Tak wiem właśnie dostałam obsesji ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest. Cudeńko. Lubię konie orłowskie (Chociaż jakiej rasy ja nie lubię? xD). Autorka naprawdę się postarała, a i zdjęcia zrobiłaś ładne. Zazdroszczę wypadu nad morze. też bym gdzieś pojechała, ale w lipcu nie mam na to czasu. :)
OdpowiedzUsuńU mnie n/n.
Pozdrawiam. ;)
Piękny *-*
OdpowiedzUsuńJa też go chcę xd
Pozdrawiam!
Gratki ARka! Naprawdę piękny i te zdjęcia jak z bajki!<3 Ja też odwiedzam nasz Bałtyk w wakacje:) Ile ( tak około) kosztują AR?
OdpowiedzUsuńMam zamiar kupić jakiegoś, ale nie wiem czy na razie się zdecyduję. Zależne od ceny...
Pozdrawiam:)
Prim:3
Gratki ARki :) On jest cudny *.* A zdjęcia Ci bajecznie wyszły. Chyba będę musiała zastanowić się nad kupnem własnej AReczki. Możliwe, że ja też będę nad Bałtykiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
tenebrissilva.blogspot.com
Fajny konieł :3 Ładne foty ;D
OdpowiedzUsuńCudowności *-*!Ta rzeźba i malowanie czynią chyba najbradziej realistyczny model, jaki kiedykolwiek widziałam.Mniam!Słowami nie da się opisać jakie to śliczności *-*
OdpowiedzUsuńZdjęcia też świetne, konieł jak żywy!
Ja już na swoich wakacjach byłam, więc tobie życzę relaksu i spokoju ^^!
Jak dobrze pójdzie, to w weekend wreszcie będę miała lapka i czas, żeby odpisać :).
Majestacik z tego konia :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładna poza i ta maść .. *U*
Świetna sesyjka.
koń świetnie wygląda na tle morza.
_______________________________
Zapraszam na nowego Bloga - http://equistastable.blogspot.com
Jest bardzo ładny, chociaż ja wolę mniej "statyczne" konie. Mi się bardziej podobają takie jak np "supernova".
OdpowiedzUsuńZapewne, kiedy będę umiała lepiej rzeźbić, to kupię wszystko co potrzebne do robienia modeli z żywicy i być może także będę robić swoje AR-ki. Ale to daleka przyszłość, która i tak stoi pod ogromnym znakiem zapytania...
Pozdro!
piękny, choć ta maść - no nie koniecznie mi tu pasuje o.O
OdpowiedzUsuńMimo tego sam model ładniusi,.
Ja te wakacje z końmi - żywymi rzecz jasna, więc radość jest:D
Pozdrawiam i gratuluję konieła
Och.. bajka... model w tej maści prezentuje się zjawiskowo, z początku nie byłam przekonana co do rzeźb jego autorki, ale z czasem dostrzegłam ich piękno i teraz chętnie ukradłabym Ci tego przystojniaka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję nowej AR-eczki :)
Ach, jaka maść! Śliczne zdjęcia ale i model przecudny. Tylko proszę, wytłumacz skąd masz takie skarby (i co to znaczy "ARki")
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Apka
ARki to skrót od Artist Resin. Są to modele żywiczne, w małym nakładzie, robione nie w fabryce (tak jak np., breyer), a bezpośrednio przez artystę.
UsuńKupuje się je bezpośrednio u artystów, no albo z drugiej ręki.