Czyli o delfinach wywodzących się z błękitnej krwi.
Witajcie!
Nareszcie przybyły... tak długo czekałam! Przywitały mnie promiennym uśmiechem wstającego słońca, dodały skrzydeł i uszczęśliwiły. Wakacje. Następny tydzień zostanę w domu, a potem nareszcie mogę spakować walizki i jechać w świat!!
Dzisiaj mam ważne ogłoszenia parafialne, a później opowiem historię baiji, jednych z moich ulubionych delfinów!
Po pierwsze....
Kilka dni temu odebrałam telefon od Malii i usłyszałam podniecony głos w słuchawce "Czy ty wiesz, że za kilka tygodni będą pierwsze urodziny naszego bloga?". Moja pamięć do dat jest porażająca, więc oczywiście nie pamiętałam! Blog świętuje rok swojego istnienia 2.07 - w związku z tym ogłaszam CANDY!!!
Zasady są proste:
- napisać w notce o candy, zamieścić adres naszego bloga (www.deterrasomnia.blogspot.com), a baner dać gdzieś w widocznym miejscu do 20 lipca!!!
- dodać w komentarzu deklarację, że bierzecie udział (dosł. w 2. słowach)
Jako nagrodę dla zwycięzcy przewidujemy dereszowatą klacz mustanga (collect) i orkową niespodziankę.
Idąc dalej - zastanawiałam się, czy mielibyście ochoty na wplecenie co jakiś czas krótkich opowiadanek w notki o figurkach? Chciałabym, żebyście napisali, co o tym myślicie!!!
- toczę w sobie wewnętrzną walkę ;)
Nareszcie przybyły... tak długo czekałam! Przywitały mnie promiennym uśmiechem wstającego słońca, dodały skrzydeł i uszczęśliwiły. Wakacje. Następny tydzień zostanę w domu, a potem nareszcie mogę spakować walizki i jechać w świat!!
Dzisiaj mam ważne ogłoszenia parafialne, a później opowiem historię baiji, jednych z moich ulubionych delfinów!
Po pierwsze....
Kilka dni temu odebrałam telefon od Malii i usłyszałam podniecony głos w słuchawce "Czy ty wiesz, że za kilka tygodni będą pierwsze urodziny naszego bloga?". Moja pamięć do dat jest porażająca, więc oczywiście nie pamiętałam! Blog świętuje rok swojego istnienia 2.07 - w związku z tym ogłaszam CANDY!!!
Zasady są proste:
- napisać w notce o candy, zamieścić adres naszego bloga (www.deterrasomnia.blogspot.com), a baner dać gdzieś w widocznym miejscu do 20 lipca!!!
- dodać w komentarzu deklarację, że bierzecie udział (dosł. w 2. słowach)
Jako nagrodę dla zwycięzcy przewidujemy dereszowatą klacz mustanga (collect) i orkową niespodziankę.
Idąc dalej - zastanawiałam się, czy mielibyście ochoty na wplecenie co jakiś czas krótkich opowiadanek w notki o figurkach? Chciałabym, żebyście napisali, co o tym myślicie!!!
- toczę w sobie wewnętrzną walkę ;)
Na dziś wystarczy ogłoszeń.
Przed państwem delfiny baiji!
Tradycja
Pewna chińska
legenda opowiada, jak w dawno, dawno temu nad brzegiem rzeki Jangcy mieszkała piękna księżniczka. Swym niewymuszonym wdziękiem i prostą urodą,
rozkochała w sobie bogatego namiestnika cesarza. Rodzina, zachwycona
takim związkiem, pośpiesznie kazała dziewczynie poślubić kandydata, nie wzięła
jednak pod uwagę uporu młodej osóbki, która swoje serce oddała już komuś
innemu. Mężczyzna ów nie dorównywał randze jej rodowi, przez co nie był porządanym kandydatem.
Dziewczyna odmówiła postąpienia niezgodnie z głosem serca; według ówczesnych praw (a raczej bezprawia!) i została skazana na śmierć poprzez utopienie w rzece Jangcy.
Dziewczyna odmówiła postąpienia niezgodnie z głosem serca; według ówczesnych praw (a raczej bezprawia!) i została skazana na śmierć poprzez utopienie w rzece Jangcy.
Młoda
księżniczka odrodził się do powtórnego życia pod postacią białego delfina; od tej pory jest symbolem pokoju,
szczęścia oraz dobrobytu.
Tak oto rozpoczęła się mistyczna historia białego delfina
(zwanego również delfinem chińskim, baiji, czy Lipotes vexillifer - z
łaciny, lub (dodaję dla miłośników chińskiego!) 长江女神).
www.wildlifeextra.com
Przechodzę do konkretów!
W tym gatunku (jak u większości delfinów słodkowodnych!)
samice są większe od samców; osiągają 2,5-2,7 m, przy wadze 135-230 kg! Żyją do
24. lat, a płynąc potrafią osiągnąć długość prędkość 60 km/h!! (szybciej niż
można jechać przez tereny zabudowane wciągu dnia :P)
A teraz przyszedł moment na najsmutniejszy epizod w historii
tego gatunku. W Chinach z oszałamiającą prędkością rozwija się przemysł; na
rzekach pojawiły się setki statków, a rybacy wyławiali coraz więcej ryb,
będących głównym pożywieniem baiji... dla białych delfinów nastały ciężkie
czasy, ich liczebność bardzo szybko malała.
W 1990r. powstał mały
rezerwat, który miał zabezpieczyć gatunek (liczący wówczas zaledwie ok. 200.
osobników), niestety po kilku latach został zalany i kilka zniewolonych
osobników umarło. Tymczasem Chiny uznała ich fatalną sytuację
za konieczny, aby rozwinąć gospodarkę wodną chin.
Jaki był skutek siedzenia z założonymi rękami do 1997 roku?
Przy dość dokładnych poszukiwaniach znaleziono ostatnie 13 osobników. Sytuacja
była opłakana! Siedem lat później widziano jednego osobnika, który w samotności
pływał po chińskich rzekach. Jak zareagował świat? Poczekał do 2007r, aby
oznajmić ten gatunek za prawdopodobnie wymarły (w CKGZ - Czerwonej Księdze
Gatunków Zagrożonych - jako EX); może jeszcze jakieś pojedyncze delfiny
chińskie wędrują samotnie po rzekach, szukając reszty swego gatunku....
Miejmy nadzieję,
że nie będzie wielu podobnych historii, że to zdarzenie czegoś na nauczyło...
Pozdrawiam, życzę wspaniałego weekendu oraz wakacji!
Zachęcam do wzięcia udziału w candy!
Zachęcam do wzięcia udziału w candy!
Sophija
PS. Muszę
rozczarować wszystkich, którzy dosłownie potraktowali tytuł - oczywiście
błękitna krew odnosi się do mitu o księżniczce!
PS2. Nie wiem,
co wy uważacie na ten temat, ale nic ocalić symbolu szczęścia i dobrobytu od
zagłady - już wolę mieszkańców Ameryki Południowej, którzy akceptują, aby ojcem dziecka "był"
delfin!
W candy chętnie biorę udział, zaraz wkleję baner ;).
OdpowiedzUsuńA ja powiadam, że tak, milordzie!To by było coś fajnego nowego, takie opowiadanka :).Z przyjemnością poczytam co wymyślicie, byle to nie było za długie xD.
Ogromne były te delfiny...Wyglądają na przyjacielskie, takie misiowate :].Nie rozumiem jak można być tak głupim i nieodpowiedzialnym, żeby pozwolić gatunkowi spokojnie wymierać...Nie dość, że to okrutne to jeszcze trochę takich głupków w "wyższych sferach" i pozwolą wyginąć jakiemuś gatunkowi, a potem zawali się cały ekosystem...Gratulacje, ludzkosći!Właśnie dobrowolnie zmierzamy do własnej zagłady!Naprawdę, co za cymbały tam siedzą -,- ...
Sophijo, ja jeżdżę w sumie do filii Raczyńskich do odziału młodzieżowego, ale podjadę w te wakacje do ich głównego budynku, bo daleko nie mam ;).Mogę zrobić zdjęcia jeśli byś chciała :).
Aredhel
Biorę udział w candy ;) Bardzo podobała mi się ta notka
OdpowiedzUsuńBiorę udział :)
OdpowiedzUsuńOpowiadania poczytam, jak zresztą wszystkie ;)
Chińczycy o przyrodę się nie troszczą :(
Biorę udział
OdpowiedzUsuńhttp://dreamstableschleich.blogspot.com/
Biorę udział w Candy :)
OdpowiedzUsuńTylko przypominam,że zdjęcie i link jest na moim nowym blogu :
figurkischleich.blogspot.com
Biore udział :)
OdpowiedzUsuńhttp://schleichewci.blogspot.com/
Opowiadania chętnie poczytam :)
Pozdrawiam !
stoo laat :D Wczesne życzenia zawsz ena czasie. Ile to już notek pzreminęło... Ile to już zdjęć ogladnięto. Leca te lata, lecą oj. Fajnie, że blog nadal się trzyma i świetnie rozwija.
OdpowiedzUsuńPiękna legenda o delfinach. Niestety, gatunek ludzki to podły gatunek. CZasami naprawdę wstydzę się za to, że jestem człowiekiem. :-/
Biorę udział w Candy!!! :D Baner w nowej notce już dzisiaj zamieszczam!
Biorę udział! ;)
OdpowiedzUsuńBiorę udział. :o)
OdpowiedzUsuńwww.greenhillstable.bloog.pl
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńamore-cane.blogspot.com
I think the admin of this website is really
OdpowiedzUsuńworking hard in favor of his web page, since here every
information is quality based data.
My page; free porn
Thank you very much! Such comments mean a lot for us.
UsuńBiorę udział ^^
OdpowiedzUsuńCo do delfinów to mają cudne mordełki ^^ Pozdrawiam :)
A jak chodzi o opowiadania to zdecydowanie TAK! :D
OdpowiedzUsuńSto Lat !!! :)
OdpowiedzUsuńBiorę udział w Candy ! :D
Mój blog : Biegnacy-Znaczy-Wolny.blogspot.com
Zaraz zamieszczam baner ! ;)
biorę udział
OdpowiedzUsuńBiorę udział w Candy. Piękne te delfiny. Granica głupoty ludzkiej nie zna granic :(
OdpowiedzUsuńtheblackhorse5.blogspot.com
Wszystkiego najlepszego na pierwsze urodziny bloga! Wreszcie mam chwilkę, by coś u Was skrobnąć. :(
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam udanych wakacji! :)
Pozdrawiam :)
rozumuję że jeszcze można.
OdpowiedzUsuńNo to wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin :D
Oczywistością oczywistą jest, że się zgłaszam jeśli oczywiście jeszcze można.
Biorę udział
OdpowiedzUsuńschlleich.blogspot.com
Biorę udział :>
OdpowiedzUsuńBaner już wstawiłam ;)
OdpowiedzUsuńmojekochaneschleich.blogspot.com
Jeżeli jeszcze można, biorę udział, banerek zaraz wstawię na bloga:)
OdpowiedzUsuńhttp://stadninaschleich.blogspot.com/
Biorę udział
OdpowiedzUsuńhttp://pasjaimilosc-magiakolekcjonerstwa.blogspot.com/
Smutna historia... Podobnie jak z Tarpanami (dzikimi końmi)
OdpowiedzUsuńA na Candy jeden dzień za późno :(... głupi komp :_(
Pozdro:
http://stajniazplasteliny.blogspot.com/