1 czerwca 2014

Dylematy

 Witajcie!

Postanowiłam zrobić dzisiaj notkę nieco w innym stylu, niż ostatnio. Tak po prostu, żeby się wam nie znudziło :P... miałam świetny plan, żeby naszkicować wiele modeli, ale spasowałam bardzo szybko. Wyjaśnienie jest proste: testy, kartkówki - nieustanne "rzezie niewiniątek"i tego typu ponura codzienność. Jeszcze 18 dni... uczniowie wiedzą, co znaczy ta liczba :)

Teraz przedstawiam państwu dwoje mężczyzn, między którymi muszę wybierać (tak, mam duży dylemat; J.Deep poczciwie radzi: 'Jeżeli wydaje Ci się, że kochasz dwie osoby, jesteś w błędzie ponieważ gdybyś naprawdę kochała pierwszą,nie zakochałabyś się w drugiej.", niestety przy breyerach to się nie sprawdza!!!).

-ach i z góry przepraszam za przednie nogi, które nawet za Chiny Ludowe nie chcą wyglądać tak, jakbym sobie życzyła!

vs.

Oto jest pytanie!
Co uważacie? Którego byście wzięli? 
Sama nie mam pojęcia, którego wybrać, a obu panów prędko nie zakupię ;)!
...................

A teraz takie pytanie : co byście zrobili, gdybyście mieli do wyboru grać scenę z "Romea i Julii" z osobą, którą niewątpliwie należy określić bliską koleżanką, albo zrealizować swoją wizję artystyczną z 3. chłopakami i ciekawą, choć bardzo stanowczą i władczą koleżanką? Wybrałam (nierozważnie i pod wpływem impulsu) drugą opcje. A jaka byłaby wasza reakcja, gdyby... pewna osoba o "ciemnych, wiecznie rozczochranych włosach" (<3) grała Romea? A na dodatek, gdybyście miały grać Julię?
Moja reakcja? Boję się, ale śpiewam i tańczę idąc po prostu przez korytarz. Na to nie ma lekarstwa. Przykro mi to mówić, ale zwariowałam. I dobrze mi z tym :D

A propos wariactwa, wstawiam wszelkie jednorogi i pegazy :P



Ach i oczywiście nie mogłam pominąć candy, które zostawiam na koniec (wisienka na torcie <3)!
Biorę udział w candy Dorothen.
www.dorotheahhh.blogspot.com
www. dh-stable.blogspot.com


Jeśli ktoś dostrzegł jakieś błędy w szkicach - piszcie! Trzeba zrobić wiele pomyłek, zanim coś wyjdzie tak jakbyśmy sobie życzyli!

Poza tym pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!
Sophija

PS. Dzisiaj mogę pisać nieskładnie; ciężki tydzień, wczoraj organizacja festynu - muzyka, stoiska, biegi, tańce - padam z nóg! Zapomniałabym dodać, że jestem szczęśliwa. Poza tym we wtorek inscenizujemy Romea i Julię. Trzymajcie kciuki! :D

10 komentarzy:

  1. Jakie śliczne szkice :D Tylko jednak nie wiem czemu uparłam się na te nogi :) Pozdrowienia w Candy :)) Też biorę udział :3 Pozdrawiam ! Zapraszam : http://schleichewci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne szkice, choć kilka błędów jest, aczkolwiek nie rysuję sama na tyle dobrze, by je Tobie wytykać. :) Ale im więcej będziesz rysowała, tym będzie lepiej. :)
    Może, jak będziesz miała okazję to kup oba modele? Ja mam podobnie, ale z dwoma innymi... Bo oba bym chciała mieć, więc pewnie postaram się oba sprowadzić do siebie. ;)
    Powodzenia w candy! ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojojoj, rzeczywiście trudny wybór. Espirita nie mam okazji gościć u siebie ale na moldzie Spirit posiadam mustanga Padre, którego Ci bardzo polecam! Koń na żywo jest niesamowity, żałuję tylko że brak mu strzałek pod kopytami. Ale jego uroda przyćmiewa wszystko!
    Pozdrawiam
    www.theblackhorse5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne rysunki . Konie są cudowne ujęte .
    Pozdrawiam i zapraszam na n/n
    schleich-pasja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje rysunków- doskonale widac podobieństwo z moldami :) Pozdrawiam www.dorotheahhh.blogspot.com
    www.dh-stable.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Esprit to moim zdaniem atrakcyjny mold, pomimo paru niedoróbek (usterki anatomiczne, niestaranne malowanie w wersji Lusitano). Spirit jak dla mnie jest zbyt bajkowy, chociaż na samym początku, tuż po odkryciu Breyera też się nad nim zastanawiałam. Polecam Esprita, ze względu na ogólną urodę i dynamikę pozy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja bym wybrała Spirita :) Śliczne rysunki ^^ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładne rysunki, coraz lepiej ci idzie :).Mnie też oba modele, a właściwie moldy się podobają, ale prędzej chyba zapoluję na Esprita...jak tylko dostanę w swoje łapki Walentynę z małym ^^.I osobiście wolę Padre od Spirita chociaż oba mają swój urok ^^.Dobra, o gustach się nie dyskutuje :P.Przejrzyj dużo fot, może uda ci się wybrać :).
    Ja bym stchórzyła i wybrała pierwszą opcję...Cieszę się, że tak ci się utrafiło ^^.Poza tym "Tylko wariaci są coś warci"!
    Jeśli chodzi o błędy to po prostu musisz wyćwiczyć ogólnie końską sylwetkę :).Kwestia czasu ;).Polecam rysowanie ze zdjęć albo najlepiej według książek z "instrukcjami" do rysowania.
    Trzymam kciuki ^^.
    Aredhel

    OdpowiedzUsuń
  9. I bardzo dobrze zrobiłaś!!! Rysunki zacne, jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chyba bym wybrała Esprita. Mimo niedoskonałości jest ślicznym modelem

    OdpowiedzUsuń