30 czerwca 2015

снегирь

Hej wszystkim!

I jak tam Wasze wakacje? Jesteście jeszcze w domu? Bo ja, po dosyć trudnym ze względów emocjonalnych zakończeniu roku ( nie wnikajmy proszę w szczegóły) zawitałam już wraz z częścią kolekcji nad nasz umiarkowanie gorący Bałtyk. W oczekiwaniu na wymarzone upały powstało już kilka sesji zdjęciowych. Moim ulubionym modelem jest obecnie druga  z ARek, która przybyła do mnie w zeszły piątek prosto z Holandii. Oto wałaszek o podwójnym imieniu - Snegir (снегирь) zwany Balagurem (tudzież Balagur zwany Snegirem :P)!


To pierwszy kłusak orłowski w mojej kolekcji. Model ten został  wyrzeźbiony i pomalowany przez Anię Dobrowolską-Oczko. Edycja limitowana do 60 kopii, skala 1:20.


Tak naprawdę dopiero widząc wyszlifowaną żywicę dostrzegłam pełnię różnic między tym materiałem a plastikiem. Rzeźba Snegira ma olbrzymią jak na Little Bits liczbę detali i wszelkich szczególików. Strzałki i kasztany są dokładnie zaznaczone na wszystkich nogach. Bardzo podoba mi się również naturalnie ułożona, delikatnie rozwiana grzywa. Zarówno ona, jak i ogon zostały wykonane z niezwykłą precyzją. Świetne są także ruchliwe, urocze uszka. Ania bardzo dobrze ukazała wielką liczbę żyłek, zmarszczek i rysunek mięśni czyli wszystko co tak uwielbiam :). Szczególnie fajnie wyglądają nogi, okolice stawu łokciowego, głowa.... Tak naprawdę nie ma niedopracowanej części ciała - zadbano nawet o schematyczne zwykle puzdro ;)


Osobiście uważam, że malowanie to temat na zupełnie osobną notkę ( a nawet cykl peanów :P), ale postaram się streścić. Maść była wzorowana na jednym z najsłynniejszych orłowów - Balagurze, siwym z depigmentacją mistrzu ujeżdżenia. Ana stworzyła prawdziwe dzieło sztuki! Od przepięknych, paskowanych kopytek przez ubogie w pigment miejsca i cieniowanie aż do wisienki na torcie - głowy z niesamowitymi, żywymi oczami i włoskami w uszach - siwek jest wprost doskonały. Rzadko mi się to zdarza, ale naprawdę nie wiem jak to wszystko opisać! Po prostu chylę czoła przed talentem malarki!


Podsumowując - jestem naprawdę pod wrażeniem możliwości Ani. Snegir reprezentuje zdecydowanie wyższy poziom niż większość moich modeli - zarówno pod względem rzeźby jak i malowania. Na zdjęciach wychodzi bardzo realistycznie, co jest jednym z głównych kryteriów pod jakim oceniam figurki. Jest po prostu piękny. I patrząc na niego mogę z czystym sumieniem powiedzieć - czasami warto troszkę przystopować z gumiakami oraz Breyerami  i kupić ARkę od dobrego artysty. Bo Ana jest zdecydowanie dobrą artystką i sądzę, że to nie koniec naszej współpracy. Tymczasem łapcie zdjęcia :)







Do napisania!
M

22 komentarze:

  1. Jest śliczniusi *o* Naprawdę piękne malowanie ^^
    Ładne zdjęcia. A co do wakacji, to tak niestety nadal w domu ;c
    Pozdrawiam
    schleich-stajnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny :)
    Ja się kiedyś nad nim zastanawiałam, ale doszłam do wniosku, że i tak mnie nie stać, na żadną ARkę :p Doszłam też do wniosku, że wcale modeli długo nie kolekcjonuję (chyba, że ktoś niecały rok uważa za czas długi xD) więc póki co sobię odpuszczę kupując najpierw modele, na których mi bardzo zależy - takie jak Pheonix czy Sara :p No i muszę się w większą cierpliwość postarać xD Więc z rok czy dwa na pewno na ARkę jeszcze poczekam :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się ta maść kompletnie nie widzi, no ale to już kwestia gustu. Może przez to nie mogłam zrozumieć skąd tyle głosów na twoje zdjęcie w FM a tu wychodzi na to, że pewnie się nie znam :P samo model piękny, gratuluję ARki! Muszę koniecznie zacząć włączać takowe do kolekcji... ale najpierw chcę kilka innych modeli :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna AR :) tylko pozazdrościć... Może kiedys uzbieram :p
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bossska AR... Zazdrość Ci takiej PERŁY w kolekcji...
    Ja jedynie mogę Ci tylko zazdrościć i wzdychać na przepiękne zdjęcia Twojego Ogierka

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki on jest cudowny <3 Idealnie wychodzi na zdjęciach :) Ale to po części też Twoja zasługa. Fotografie są świetne :)
    Tak mi teraz wszyscy smaka na te AR-ki robią!
    [W wolnej chwili odpisz na mail'a ;)]

    OdpowiedzUsuń
  7. To malowanie głowy... Chylę czoła i podziwiam artystkę. Konisko jest niesamowite! Też intensywnie się nad nim zastanawiałam, ale w końcu uznałam, że pozbieram sobie na ARkę w skali Traditional. Mam nadzieję, że po wakacjach uda mi się coś fajnego zamówić. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny model :). Gratulację takiego rarytasu w kolekcji. Po prostu te wszystkie detale i prze de wszystkim malowanie są wspaniałe. AR-ki tak jak mówisz to są cudowne modele,jednak niestety są drogie :/. Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju,jeju,jeju jakie cudeńko. Naprawdę gratuluję takiego pięknego modelu. On jest cudowny. (Tak wiem właśnie dostałam obsesji ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny jest. Cudeńko. Lubię konie orłowskie (Chociaż jakiej rasy ja nie lubię? xD). Autorka naprawdę się postarała, a i zdjęcia zrobiłaś ładne. Zazdroszczę wypadu nad morze. też bym gdzieś pojechała, ale w lipcu nie mam na to czasu. :)
    U mnie n/n.
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny *-*
    Ja też go chcę xd
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratki ARka! Naprawdę piękny i te zdjęcia jak z bajki!<3 Ja też odwiedzam nasz Bałtyk w wakacje:) Ile ( tak około) kosztują AR?
    Mam zamiar kupić jakiegoś, ale nie wiem czy na razie się zdecyduję. Zależne od ceny...
    Pozdrawiam:)
    Prim:3

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratki ARki :) On jest cudny *.* A zdjęcia Ci bajecznie wyszły. Chyba będę musiała zastanowić się nad kupnem własnej AReczki. Możliwe, że ja też będę nad Bałtykiem.
    Pozdrawiam!

    tenebrissilva.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny konieł :3 Ładne foty ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowności *-*!Ta rzeźba i malowanie czynią chyba najbradziej realistyczny model, jaki kiedykolwiek widziałam.Mniam!Słowami nie da się opisać jakie to śliczności *-*
    Zdjęcia też świetne, konieł jak żywy!
    Ja już na swoich wakacjach byłam, więc tobie życzę relaksu i spokoju ^^!
    Jak dobrze pójdzie, to w weekend wreszcie będę miała lapka i czas, żeby odpisać :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Majestacik z tego konia :D
    Bardzo ładna poza i ta maść .. *U*
    Świetna sesyjka.
    koń świetnie wygląda na tle morza.
    _______________________________
    Zapraszam na nowego Bloga - http://equistastable.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest bardzo ładny, chociaż ja wolę mniej "statyczne" konie. Mi się bardziej podobają takie jak np "supernova".
    Zapewne, kiedy będę umiała lepiej rzeźbić, to kupię wszystko co potrzebne do robienia modeli z żywicy i być może także będę robić swoje AR-ki. Ale to daleka przyszłość, która i tak stoi pod ogromnym znakiem zapytania...
    Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  18. piękny, choć ta maść - no nie koniecznie mi tu pasuje o.O
    Mimo tego sam model ładniusi,.
    Ja te wakacje z końmi - żywymi rzecz jasna, więc radość jest:D
    Pozdrawiam i gratuluję konieła

    OdpowiedzUsuń
  19. Och.. bajka... model w tej maści prezentuje się zjawiskowo, z początku nie byłam przekonana co do rzeźb jego autorki, ale z czasem dostrzegłam ich piękno i teraz chętnie ukradłabym Ci tego przystojniaka.
    Pozdrawiam i gratuluję nowej AR-eczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach, jaka maść! Śliczne zdjęcia ale i model przecudny. Tylko proszę, wytłumacz skąd masz takie skarby (i co to znaczy "ARki")
    Pozdrawiam Apka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ARki to skrót od Artist Resin. Są to modele żywiczne, w małym nakładzie, robione nie w fabryce (tak jak np., breyer), a bezpośrednio przez artystę.
      Kupuje się je bezpośrednio u artystów, no albo z drugiej ręki.

      Usuń