1 listopada 2013

Porcelana i makulatura

Witajcie!
Dzisiaj króciutki post, ponieważ u mnie nic się nie dzieje.  Z tego powodu będzie też dość niepoukładany.  Nowy wycofany schleich jest dopiero w drodze, opiszę go za 2 tygodnie. Przymierzam się do kilku dzikich zwierząt z tej firmy. Poza tym zbieram na kilka grubszych paczek, ale o tym w swoim czasie. No i oczywiście zbieram na wyjazd na Mull, więc na razie pilnuję się, żeby nie wydawać tylu pieniędzy, choć jestem praktycznie pewna, że zaraz coś zobaczę i będę musiała kupić.
 Dziś napiszę o jednych  z moich pierwszych figurek - porcelanowych koniach kupionych na bazarze w Krynicy. Zrobiłam im wiele akcesorii z serwetek, lecz nie przetrwały do dziś. Imiona mają dość oryginalne - Czarny, Siwek i Gniady.  Z góry przepraszam za jakość zdjęć.
Czarny. Wydaje mi się, ze to folblut. Przez jego czerń przebija fiolet, tak jak u fryza z Collecty. Anatomicznie chyba najlepszy z całej trójki. Ma całkiem dużo detali jak np. przebijające żebra.

Gniady. Ten z kolei jest już zdecydowanie gorszy anatomicznie. Zdecydowanie ma coś z szyją. Jest o wiele za gruba. Uszy również są trochę za długie. Oczywiście grzywa jest niedomalowana.

 Siwek jest również nie za dobrze zbudowany, choć zawsze najbardziej go lubiłam i nawet teraz mam do niego największy sentyment. Ma bardzo ładne malowanie.

Na koniec coś z innej beczki.  Jak każdy pewnie wie, w figurkowym hobby oprócz samych równie ważne są katalogi. Uwielbiam je przeglądać i bardzo się cieszę, gdy sklepy dołączają je do paczki. Uważam, że to miły gest.
Na dziś to tyle. Za dwa tygodnie opiszę może moje pierwsze koniowate.
Miłego wieczoru!
M



6 komentarzy:

  1. Mi również najbardziej spodobał się Siwek :>

    Zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, myślałam, że już komentowałam ten wpis. Bardzo ładne te figurki koni. Ja mam podobnego, karego, tylko w innej pozie :).
    Też lubię oglądać katalogi.
    Pozdrawiam, Karo ;*
    [fantome.bloog.pl]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam podobne koniska, tylko moje są z jakiejś żywicy, a nie porcelanowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze są te porcelanowe koniki . Mnie najbardziej spodobał się gniadosz .

    Zazdroszczę katalogów zwłaszcza safari LTD i collecty. .

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne te koniki. Mam jednego dość podobnego, ale jest nie wiadomo z jakiej masy. Dziękuję za odpowiedź pod ostatnim postem. Pozdrawiam!
    stajniaarizona-figurkikoni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ nie mam nic przeciw spamowaniu!Dla mnie to pomocne, bo nie wchodzę na wszystkie blogi, które przeglądam codziennie :). Myszka...Ekhem, chomiczka jest dżungarkiem :) (rasa dżungarska).
    No cóż, czekamy na konisko.
    Koniki mają w sobie urok choć anatomią nie zachwycają :P. Mi też najbardziej spodobał się siwek, ale ja to już mam słabość do siwków :).
    Ja mam jeszcze katalog Schleicha 2010. Był dołączony do gazety LPS xD.
    Pozdrawiam
    Sunny Glow
    shadowhorses.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń